wtorek, 17 lipca 2007

Debianowcy

Ja to mam jakieś dziwne szczęście do zagorzałych ,,Debianowców''. Niektórych cechuje fanatyzm, innych ... mniejszy fanatyzm :) ale wszystkich łączy frustracja. Kiedy pojawia się jakiś skomplikowany problem (n.p.: z Jądrem), to dany Debianowiec zaczyna się pocić. No cóż, apt'em tego nie da rady naprawić, nie ma gotowej odpowiedzi i co tutaj teraz zrobić...

Pytać o pomoc?
Nieeee, nie wypada. To by psuło ich własny wizerunek linuksowego Guru.

I zaczynają się schody, pojawia się wspomniana frustracja. A taki fan (nie fanatyk!) Slackware jak nie dostał kubeł zimnej wody od swojej ulubionej dystrybucji, to najwyraźniej nie było to Slackware. W przeciwieństwie do Debianowców, doświadczony użytkownik Slackware jest przyzwyczajony do braku odpowiedzi na różne pytania, pojawiania się skomplikowanych problemów (znikąd), etc. Frustracja pojawia się jedynie u początkujących użytkowników Slackware.

Starczy tego narzekania. Debianowiec też człowiek! Wpis ten, w takim układzie, ma charakter wewnętrznej refleksji, a koledzy Debianowcy niech zaczną sami rozwiązywać swoje problemy.

Pewnie zostanę posądzony o fanatyzm, ale czas chyba reanimować temacik Gruba:

3 komentarze:

SielaQ pisze...

Wrzucanie nieudolnych kolegów do jednego wora z debianowcami to chyba nie najlepszy pomysł. Twoje wypociny i zarzutuy na "debianowców" są mocno podyktowane sytacją i kolegami z jakimi obracasz. Czemu hiperbolizujesz (trudne słowo) czy każdy kto używa debiana to debianowiec? Czy każdy debianowiec nie zna się na kompilowaniu jądra (na marginesie znam sie bardzo dobrze) ? Czy może to tylko Twoi znajomi mają problemy?

difrost pisze...

@wojciech, zauważ, że używam określenia ,,debianowiec'' w pewnym konkretnym kontekście. Nie napisałem o użytkownikach Debiana, choć ,,debianowcy'' są podzbiorem zbioru użytkowników systemu Debian GNU/Linux.

anemus pisze...

hmm
Twój wpis pachnie fanatyzmem :P