piątek, 13 lipca 2007

Jeny, rety

Drugi dzień! Jeszcze tak nie miałem, żeby mnie dwa dni tak wyginało, po grzecznym celebrowaniu utraty stanu kawalerskiego kolegi. Może mam organizm nieprzygotowany do spożycia w berlińskiej atmosferze?

,,Niech ryczy z bólu ranny łoś,
zwierz zdrów przebiega knieje,
Ktoś nie śpi, żeby spać mógł ktoś(...)''

Brak komentarzy: